poniedziałek, 30 stycznia 2012

Makowiec z jabłkami

IMG_2549
Nie jestem fanką makowców… ale podczas ostatniego Bożego Narodzenia zajadałam się jednym namiętnie. Potem natrafiłam na ten przepis i musiałam go wypróbować.
Makowiec ten jest zwany też japońskim. Zaintrygowała mnie dodatek jabłek… Ciasto wyszło… mocno makowe, wilgotne, aromatyczne choć trochę ciężkie…
Warto spróbować.
  • 1,5 szklanki maku
  • 3 duże jabłka (szara reneta) - blisko 1 kg
  • 5 jajek
  • 200 g masła
  • paczka skórki pomarańczowej (pominęłam)
  • 1,5 - 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 szklanka cukru pudru
  • aromat migdałowy
  • 6 łyżek kaszy manny
  • 6 łyżek mąki pszennej
  • ok. 1 szklanki mleka (do namoczenia maku)
Mak gotujemy w mleku przez około 30 minut i odstawiamy do napęcznienia. Studzimy i mielemy w maszynce do mielenia 2-3 krotnie.
Masło ucieramy z cukrem pudrem, następnie dodajemy żółtka i miksujemy na puszysta masę.
Jabłka obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach.
Do masy maślanej dodajemy mąkę, kaszkę zmieszane z proszkiem. Mieszamy do uzyskania jednolite konsystencji. Dalej dorzucamy zmielony mak i jabłka oraz skórkę pomarańczową. Na koniec ubijamy pianę  z białek i łączymy delikatnie z resztą ciasta.
Masę wylewamy do formy wysmarowanej tłuszczem i wyłożonej papierem do pieczenia o wymiarach 20 x30 cm (użyłam torownicy o średnicy 25 cm). Pieczemy 50 minut w temperaturze 180 stopni C. Wystudzony makowiec posypujemy cukrem pudrem.

wtorek, 10 stycznia 2012

Miodownik z kremem z kaszy manny

IMG_2512
Ciasto to kojarzy mi się z dzieciństwem… Delikatne w smaku, specyficznie miodowe, mleczne… W rodzinie mojego męża mówi się na nie Grysikowiec.
Obowiązkowo należy przygotować je jakieś 4 dni wcześniej, gdyż placki wychodzą twarde i potrzebują sporo czasu, by zmięknąć i przejść aromatem masy. By wzbogacić smak, można jedną z warstw przełożyć dodatkowo jakimś kwaśnym dżemem lub polać wierzch czekoladą. Ja miałam ochotę na klasyczną wersję…
ciasto:
  • 3 jajka
  • 125 g masła
  • 3/4 szklanki cukru pudru
  • 100 g miodu
  • 1 łyżeczka sody
  • 3 i 3/4 szklanki mąki
masa:
  • 1/2 l mleka
  • 5 łyżek kaszy manny lub orkiszowego grysiku
  • 3/4 szklanki cukru pudru
  • kostka masła miękkiego
  • aromat arakowy(opcjonalnie)
  • kilka pokruszonych herbatników do posypania wierzchu ciasta
Mąkę zmieszać z sodą i cukrem pudrem, dodać masło, posiekać je nożem a następnie  rozdrobnić palcami. Z mąki utworzyć  kopczyk, w środku zrobić zagłębienie, wbić jajka i dodać płynny miód. Zagnieść ciasto. Uformować kulę, owinąć folią spożywczą i odstawić do lodówki na pół godziny.
Ciasto podzielić na 4 równe części. Każdą rozwałkować na papierze do pieczenia o wymiarach dna blaszki: 25x35 cm. Placek powinien być cienki. Przełożyć wraz z papierem do blaszki i piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni C przez 10-12 min. Wyjąć blaszkę z piekarnika, chwilkę odczekać i ostrożnie przełożyć placek wraz z papierem na kratkę do studzenia. Czynności powtórzy w przypadku każdej porcji ciasta.
W garnuszku ugotować grysik z mleka i kaszki, uważając, by nie przypalić ani nie zrobić grud. Wystudzić pod przykryciem. Masło utrzeć na puszystą masę. Dodawać stopniowo cukier puder i ucierać do białości. Po łyżce dodawać grysik, który powinien mieć temperaturę pokojową i cały czas miksować. Na koniec można dodać kilka kropli olejku arakowego.
Placki przekładać warstwą kremu, tak by na wierzchu też było troszkę kremu. Górę ciasta posypać pokruszonymi herbatnikami.

sobota, 7 stycznia 2012

Sernik Izaura

IMG_2510

Sernik, który zrobiłam na Święta na zamówienie szwagierki:). To stary przepis, który wyniosłam z domu rodzinnego. Wilgotna, treściwa konsystencja, kryjąca połączenie czekoladowo-waniliowych smaków. Ciasto przypomina serniko-brownie, zawsze się udaje i nie znam osoby, której by nie smakowało:).

ciasto:

  • 250 g (kostka) margaryny
  • 3/4 - 1 szklanka cukru
  • cukier waniliowy
  • 3 łyżki kakao
  • 75 ml (5 łyżek) wody
  • 4 jajka
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 1/2 szklanki mąki

masa serowa:

  • 700 g sera twarogowego trzykrotnie zmielonego lub wiaderkowego bez dodatków
  • 4 jajka
  • 3/4 szklanki cukru
  • cukier waniliowy
  • 100 g  (1/2 kostki) miękkiego masła
  • łyżka mąki ziemniaczanej

Przygotować blaszkę o wymiarach 35 cm x 25 cm, dno wyłożyć papierem do pieczenia.

W garnku rozpuścić margarynę, cukier, kakao i wodę. Mieszając doprowadzić do wrzenia, zestawić z ognia i wystudzić do ciepłej lub letniej temperatury.

Białka oddzielić od żółtek. Kolejno dodawać po żółtku do przestudzonej masy i miksować. Odlać pół szklanki na polewę.  Do masy czekoladowej dodać mąkę wymieszaną z proszkiem i zmiksować. Z białek ubić sztywną pianę i wmieszać ją do ciasta.

Masło zmiksować  z cukrem  a następnie  z resztą składników do uzyskania jednolitej konsystencji. Stuknąć kilka razy miską w celu pozbycia się pęcherzyków powietrza.

Połowę ciasta czekoladowego wlać na spód blaszki rozsmarowując. Na to dać masę serową i na koniec resztę ciasta czekoladowego kreśląc esy floresy.

Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni C przez około godzinę. Sprawdzić patyczkiem czy ciasto jest upieczone i albo wyjąć z piekarnika, albo dopiec jeszcze parę minut.

Wystudzone ciasto polać polewą.

Bułki z ricottą

IMG_2521

Neutralne w smaku bułki, pasujące zarówno do dżemu jak i do wędliny czy sera. Przypominają trochę w smaku bułki jogurtowe. Miąższ jest dość zwarty, wilgotny lecz delikatny.

Przepis znalazłam u Liski. Nieco go zmodyfikowałam i w tej wersji podaję.

  • 60 ml (4 łyżki) sera ricotta
  • 225 ml wody
  • 450 g mąki pszennej
  • 45 ml (3 łyżki) mleka w proszku
  • 1 łyżeczka soli
  • łyżka cukru
  • 25 g masła
  • 1 łyżeczka (5 ml) suszonych drożdży
  • żółtko wymieszane z łyżką wody do posmarowania bułek
  • trochę sezamu do posypania (niekoniecznie)

Wszystkie składniki umieszczamy w maszynie do pieczenia chleba, najpierw dodając mokre, potem suche, an końcu drożdże. Nastawiamy program do wyrabiania ciasta, u mnie to “ciasto rosnące”, trwający 1h 20 wraz z wyrastaniem. Po skończeniu programu, ciasto przekładamy na stolnicę lekko oprószoną mąką i dzielimy je na 12 porcji. Formujemy bułeczki i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując między nimi odstępy.
Zostawiamy pod przykryciem ze ściereczki do wyrastania na około 30 minut. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 220 stopni C. Bułki smarujemy żółtkiem, posypujemy sezamem i wstawiamy do piekarnika na około 15-20 minut.

IMG_2520

IMG_2525

poniedziałek, 2 stycznia 2012

Jabłecznik francuski

IMG_2373
No i mamy Nowy Rok! Oby okazał sie pomyślny dla mnie i zaglądających tu osób:).
Na dobry początek dobre ciastko! Skusiło mnie zdjęcie znalezione na tym blogu. Natomiast polewę śmietanową zrobiłam według proporcji znalezionych w innym miejscu.
Jabłecznik wyszedł delikatny, aromatyczny, waniliowo-jabłkowy. Powinien być też wilgotny i puszysty… niestety za długo przetrzymałam go w piekarniku i o ile puszysty nawet był, to wilgotny już nie… Dałam też mniej jabłek, bo ciasta wyszło bardzo mało, więc myślałam, że ich więcej juz nie upchnę do formy… a tu jabłecznik wyrósł dwukrotnie zwiększając objętość i więcej owocowych kawałków, by mu nie zaszkodziło. Tak więc morał z tego następujący: trzeba się trzymać przepisu! ;).
Przepis zdecydowanie godny polecenia!
ciasto:
  • 75 g miękkiego masła
  • 100g cukru
  • łyżka cukru waniliowego
  • 2 jajka
  • 100 g mąki pszennej
  • 50 g mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 4 średniej wielkości jabłka
polewa śmietanowa:
  • 50 g cukru
  • łyżka cukru waniliowego
  • 3 jajka
  • 250 g gęstej śmietany
Przygotować tortownicę o średnicy od 22 do 25 cm. Wyłożyć papierem do pieczenia a boki natłuścić.  Piekarnik nagrzać do temperatury 180 stopni C.
Masło utrzeć z cukrem, po czym kolejno dodawać jajka, cały czas miksując. Zmieszać oba rodzaje mąki wraz z proszkiem i wsypać do masy maślano-jajecznej. Zmiksować na gładką masę.
jabłka obrać i pokroić w szesnastki. Ciasto wlać do formy, porozkładać na nim kawałki jabłek, lekko wciskając je.
Piec 35-40 minut.
Składniki polewy zmiksować. Po upływie wyżej wymienionego czasu, wyjąć ciasto z piekarnika i polać je polewą. Wstawić na kolejne 25-35 minut.
IMG_2376